Nie rozgryzlam jeszcze jak to zrobic, zeby normalnie sie zdjecia wklejaly. Na poprzednim poscie wiecej wlezc nie chcialy, wiec kontynuuje tutaj:
Tak to bylo na plazach Zanzibaru!!!
Icke
It's ALL bollocks - yes, ALL of it.
David Icke
piątek, 25 maja 2012
Tyle rzeczy sie wydarzylo... Garaz sie palil, dzieci chorowaly, ja dostalam skwarki, likendy przelatuja jak Sw Mikolaj przez komin niewidocznie, clematis kwitnie chyba juz od dwoch tygodni, wroble zjadly cala salate, kolonia pajaczkow sie zagniezdzila na lawendzie, zrobilo sie nagle bardzo goraco... a ja chcialam napisac o butach.
Bo kupilam sobie takie z materialu na plaskiej podeszwie do biegania, zeby bylo wygodnie (a wcale tak wygodnie to na razie nie jest, nie wiem jak oni te buty robia...)
Przypomnialo mi sie jak nosilismy biale tenisowki. Po pewnym czasie biale juz nie byly takie biale, a po praniu tez jakos zolkly i to juz nie bylo to. Wiec zesmy je kreda biala smarowali. I chyba wygladaly lepiej???
I garaz sie palil. Oto dowod:
Dym czarny lecial, bo papa na dachu sie palila.
I dzielnie gasili nasi strazacy-------->
(w lewym dolnym rogu ich widac)
i byla telewizja...
i gapie sie gapili...(mozna zauwazych dumnych Hamiltonczykow, szczegolnie tych dwoch: jednego w spodniach w kratke i drugiego obok w spodniach czerwonych - bardzo sie starali zeby byc w kamerze...)
a to w lewym gornym rogu to nasz dom.
A to juz po fakcie, dzien pozniej.
A dwa dni pozniej nie bylo juz nic. Szara, naga plyta,
i nawet samochod spalony zabrali.
I to nie byl nasz garaz, jakby sie ktos pytal, ale ten obok, no prawie.
Bo kupilam sobie takie z materialu na plaskiej podeszwie do biegania, zeby bylo wygodnie (a wcale tak wygodnie to na razie nie jest, nie wiem jak oni te buty robia...)
Przypomnialo mi sie jak nosilismy biale tenisowki. Po pewnym czasie biale juz nie byly takie biale, a po praniu tez jakos zolkly i to juz nie bylo to. Wiec zesmy je kreda biala smarowali. I chyba wygladaly lepiej???
I garaz sie palil. Oto dowod:
Dym czarny lecial, bo papa na dachu sie palila.
I dzielnie gasili nasi strazacy-------->
(w lewym dolnym rogu ich widac)
i byla telewizja...
i gapie sie gapili...(mozna zauwazych dumnych Hamiltonczykow, szczegolnie tych dwoch: jednego w spodniach w kratke i drugiego obok w spodniach czerwonych - bardzo sie starali zeby byc w kamerze...)
a to w lewym gornym rogu to nasz dom.
A to juz po fakcie, dzien pozniej.
A dwa dni pozniej nie bylo juz nic. Szara, naga plyta,
i nawet samochod spalony zabrali.
I to nie byl nasz garaz, jakby sie ktos pytal, ale ten obok, no prawie.
poniedziałek, 7 maja 2012
Czy wiecie, ze domy w Wietnamie w najwiekszych miastach jak Hanoi czy Saigon kosztuja 1, 2, 3 a nawet 4 miliony? Miliony czego? Amerykanskich dolarow oczywiscie! A w mniejszych miastach dom, taki dwupietrowy, w srodku 4 metry na 10 kosztuje okolo 200 tysiecy. Tez amerykanskich dolarow. I nie mozna miec wiecej domow niz jeden. I nie mozna wywiezc pieniedzy z Wietnamu. I jeszcze ciekawostka bankowa: jesli masz oszczednosci w banku wietnamskim, to Twoje pieniadze zarabiaja 14%! Jeszcze niedawno bylo to 17%... I zywnosc jest bardzo tania...
A tymczasem w Hamilton zrobilo sie znowu chlodniej. W ostatnia sobote (Dni Otwarte Hamilton) mielismy okazje zwiedzic budynek przy 270 Sherman, gdzie jakies sto lat temu powstala fabryka tekstylna. Fabryka dzialala do 1976r. Obecnie mieszcza sie tu pracownie miedzy innymi fotograficzne i malarskie. Organizowane sa wystawy. Na przyklad mozna zobaczyc cos takiego:
I oczywiscie mozna bylo troche odpoczac na niebieskich stolkach:
A tymczasem w Hamilton zrobilo sie znowu chlodniej. W ostatnia sobote (Dni Otwarte Hamilton) mielismy okazje zwiedzic budynek przy 270 Sherman, gdzie jakies sto lat temu powstala fabryka tekstylna. Fabryka dzialala do 1976r. Obecnie mieszcza sie tu pracownie miedzy innymi fotograficzne i malarskie. Organizowane sa wystawy. Na przyklad mozna zobaczyc cos takiego:
Michal i ludojad |
Michal troche sie ludojada bal z poczatku... |
A potem pojechalismy do Dundurn Castle (od kiedy pamietam zawsze nazywalam to cudo durny zamek...). Mieszkala tam swego czasu rodzina MacNabow. Sir Allan MacNab pelnil wazna role w historii Kanady. Bral udzial w wojnie w 1812 r. Byl prezydentem Great Western Railway. Przez trzydziesci lat reprezentowal Hamilton we wladzach ustawodawczych. A od 1854 do 1856 byl premierem Zjednoczonych Prowincji Kanady.
Ale wracajac do wycieczki: najbardziej podobala mi sie piwnica, gdzie sie kucharzylo (kurcharzy sie zreszta do dzis), pralo, prasowalo, mieszkalo (sluzba), palilo w piecu, robilo ser, trzymalo sie wino i walizki do podrozy tez... Troche to jak lochy wyglada, bo podloga ceglana a sciany pol na pol kamienie i cegly.
To Jedrek wedruje po zamku... |
Co mnie osobiscie bardzo zaciekawilo to ogrod i grzadki palacowe. Ogrod jest otoczony plotem, w zwiazku z tym jest tam bezwietrznie i cieplo. Grzadki sa dlugie, jest kilka drzewek owocowych, jest tez szopa ogrodowa:
Do nastepnej wycieczki!
Subskrybuj:
Posty (Atom)