Po Nowym Roku.
...?
i po wycieczce do Acapulco!
w Hamilton zdaje sie oficjalnie zaczela sie zima (sniezy ladnie za oknem), jest wreszcie (?) zimno.
Dzieci nie chca nakladac butow zimowych. Ja chce nakladac wszystko co mozliwe, byle tylko nie zamarznac. Dzis piec minut do szkoly bylo wyprawa na Arktyke (wiatr ze sniegiem prosto w oczy, przydalyby sie jakies gogle).
Ale dla rozgrzewki kilka zdjec:
Przyjemnie sie czytalo N. Hilla "Think and Grow Rich"w cieniu |
Jesli ktos lubi miasto i plaze: Acapulco jest strzalem w dziesiatke. |
W poludnie |
Pora wieczorna |
Przygotowanie do imprezy: jak Wam sie marzy slub na plazy??? |
Czasem odnosilam wrazenie ze wiecej jest sprzedajacych niz kupujacych... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz